MATCH REPORT
View Full Season 2000 Match Reports

2001 XXXII SWIETOSPORT

2001 Provisional Cup - Polonia vs Glenroy
2001 Provisional Cup - Polonia vs Hoppers Crossing

Round 1 - Watsonia Heights vs Polonia
Round 3 - Keon Park vs Polonia
Round 4 - Polonia vs La Trobe University
Round 5 - Polonia vs Brimbank City



 POLISH REPORT

Runda VI : Szkoda, ze Panstwo tego nie widzieli !!! NEW SOUTH PORT UNITED - KS POLONIA 0 : 5 (0 : 2) Bramki : (0 : 1) 42 min. - Henryk BLICHARZ, (0 : 2) 44 min. - Roch WODZIEN-VOLLER, (0 : 3) 77 min. - Pawel DZIELAKOWSKI, (0 : 4) 83 min. - Ovidiu NEAGOIE, (0 : 5) 87 min. - Michael CALANDRELLA.. Sklad KS "Polonia" : Slawomir Zientara, Lukasz Lewinski, Henryk Blicharz, Darren Bednarski, Adam Mostowski (c), Ovidiu Neagoie, Robert Krysinski, Marek Szczepanski, Michael Calandrella, Roch Wodzien-Voller (67'Piotr Marmura). Trener : Leszek Dzielakowski. REZERWA: Adam Dachs, Jerzy Doktor, Dariusz Felsztynski, Leszek Jakielaszek , Krzysztof Grabowski, Marek Szpakolski, Omar Dachs, Grzegorz Gamanski, Roch Wodzien-Voller, Mark Tassone, Wieslaw Stanczyk, Miroslaw Czerwinski, Wojtek Galon. Trener : Tadeusz Krysinski. Rezerwa : New South Port United - KS "Polonia " 1 : 2 (0 : 1) Bramki (rezerwa) dla "Polonii": Mark TASSONE i Miroslaw CZERWINSKI . "Szkoda, ze panstwo tego nie widza" bylo ulubionym powiedzeniem znanego komentatora radiowego z czerwonego PRL-u w latach 60. i 70-tych. Pan redaktor K. znany byl z krasomówstwa w opisywaniu akcji przekazywanych za posrednictwem eteru spragnionym "bezposredniej" relacji kibicom przylepionym do domowych kolchozników marki "Pionier". Sluchajac takiego sprawozdania kazdorazowo mialo sie wrazenie, ze tam, na boisku, odbywa sie kolejny wielki mecz.(Nawiasem mówiac, co niektórzy w ten sposób sprzedaja swe relacje na papierze). Sprawa sie rypla dopiero na okolicznosc World Cup 1962 w Chile (po raz drugi w historii transmitowanego world-wide przez telewizje. . . oczywiscie poza blokiem sowieckim), kiedy to niespodziewanie w finale znalazla sie Czechoslowacja (z Brazylia). Magiczne brzmienie takich boskich imion jak: Pele, Didi, Vava, Garrincha, Gilmar, Djalma dos Santos czy nawet Pluskal spowodowalo, ze na wiesc o mozliwosci odbioru na Belwederze programu sasiedzkiej TV Ostrawa - caly pas przygraniczny pokryl sie siecia najprzerózniejszych kombinacji trapezoidalnych anten szpiegowskich z drutu i puszek po ogórkach (puste butelki po occie okazaly sie w tym przypadku kompletnie bezuzyteczne). Klopot polegal jednak na dylemacie : albo wizja albo fonia. Prosty wybór: wizja z Belwedera , a fonia z Pioniera (czyli nasz ulubieniec- pan K.). I to byl koniec naszego oratora pilkarskiego. Co innego widze - co innego slysze. Wstep, który mial na celu uwiarygodnienie tegoz sprawozdania. Doprawdy dawno juz nie mialem tak dobrego materialu do sprzedania PT Czytelnikom "Tygodniczka". Wyjazdowy mecz do muzulmanów z Port Melbourne zawsze traktowany byl przez obu trenerów jako niezwykle trudny. (Dla przypomnienia : w ubieglym roku sedzia przerwal nawet mecz z powodu niesportowego zachowania). "Polonia" wybiegla na boisko w swoim teoretycznie najsilniejszym skladzie. Po niespodziewanie zacietym meczu rezerw wygranym przez bialo-czerwonych zaledwie 2 : 1 (cóz, przyzwyczailismy sie do wyników 5 +) komplet sedziowski dosc dlugo rozmawial z kapitanami o swoich zyczeniach. Polonisci z Albion zastosowali wobec wroga dawno juz nie ogladany (choc przeciez tak lubiany przez kibiców) okrzyk zastraszenia (po mlynie). Pierwsze pól godziny gry to cios za ciosem. Akcje przenosza sie blyskawicznie z jednej na druga strone plyty. W 16 minucie tylko poprzeczka ratuje gospodarzy od utraty gola po bombie Darrena Bednarskiego z rzutu wolnego, a cztery minuty pózniej ewidentna reka po celnej glówce Rocha Wodzienia stopuje pilke przed zaszamotaniem w siatce Portowców. (wg sedziego nadstrzelona) W 42 minucie akcja godna kamery filmowej w wykonaniu Henryka Blicharza i Michaela Calandrelli zakonczona celnym trafieniem. Za dwie minuty jest juz 2 : 0 po kapitalnej glówce Rocha Wodzienia (z rzutu roznego). Okazalo sie, ze ta niezwykle solidnie prezentujaca sie formacja obronna gospodarzy wpada w poploch przy podkreceniu tempa gry. Na przerwie trener Leszek Dzielakowski chwali swoich chlopaków ale jednoczesnie zacheca do gry w puste pole-na dobieg raczej niz dokladnie w nogi. Wkrótce bylismy swiadkami perfekcyjnego wykonywania "zalecen coach'a". Od pierwszego gwizdka sedziego rozpoczynajacego II-polowe ogladamy niemal wierna kopie pierwszych 30 minut. Mecz obfituje w mase akcji. Blyskotliwa interwencja ma okazje wykazac sie Slawomir Zientara, który broni piorunujaca bombe w 7. metrów (przy stanie 2:0). Doskonaly mecz rozgrywa Ovidiu Neagoie (2. mecz w pierwszej), który wzbudzil podziw swa pracowitoscia i szybkoscia. Trzy nastepne bramki to zasluga jego poczynan : najpierw wyklada Pawlowi Dzielakowskiemu , a nasz rop gun takich wystawek nie marnuje, by za piec minut po akcji z Markiem Szczepanskim dobic odparowany strzal - strzelajac czwartego gola. Na trzy minuty przed koncem Ovi raz jeszcze idealnie wystawia pilke Michaelowi Calandrelli, który przypomnial sobie o swoich umiejetnosciach snajperskich pakujac po raz piaty pilke w siatce New Soth Port Utd . Cos pieknego !!! KS "Polonia" po tym spotkaniu nadal plasuje sie na trzecim miejscu w tabeli ze strata 1 pkt do prowadzacych Mill Park oraz LaTrobe University (po 13 pkt). W najblizsza sobote, 26 maja, kolejne mecze. KS "Polonia" wyjezdza na prawdziwy test swej wartosci do Mill Parku. Serdecznie zapraszamy polskich kibiców. O godz.13.00 - rezerwa, a o 15-tej - pierwsza. Chcesz miec pogodne popoludnie - przyjdz na mecz "Polonii". Tadeusz ZIEGLER
Email: poloniasoccer@hotmail.com